Dziś wspominamy naszych bliskich, których już z nami nie ma. W związku z tym chcę wam pokazać obraz jaki przed kilkoma laty wyhaftowałam dla mojej mamy. Pamiętam do dziś, jak jej się spodobał i jak bardzo się z niego ucieszyła. Może to i nic takiego, ale ta radość w jej oczach - widok bezcenny.
A teraz trochę szczegółów technicznych: wzór pochodzi z czasopisma "Hafty Polskie" nr 6/2002, wielkość w xxx to 220x133, wielkość w cm około 26x40 (bez ramy). Obraz wraz z tłem, wyhaftowany na białej kanwie usztywnianej.
Zdjęcie takie sobie bo robione wieczorem, przy sztucznym oświetleniu. To i tak cud, że przy moich marnych umiejętnościach fotografowania, nie odbił mi się żyrandol.
Trzymajcie się ciepło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz