Wiem, że jeszcze nie mam się czym chwalić, ale pokazuję moje postępy, bo znowu liczę na Waszą opinię czy dobrze wykonuję poszczególne elementy, bo z tych większych robią mi się wiatraczki, no i nie wiem czy to tak ma wyglądać, czy coś robię nie tak. Mam wrażenie jakby tych słupeczków było za dużo, bo robi mi się falbanka i dopiero ostatnie 2 rzędy nadają im w miarę odpowiedni kształt.
Trochę kółeczek przybyło, trochę nitek pochowałam. Na razie tylko tyle i przez jakiś czas więcej nie będzie, bo moja córcia wychodzi za mąż i robię dla niej dodatki do ślubnej kreacji i pewnie na trochę znowu zniknę, ale Wasze blogi będę podglądać, no i liczę na Wasze podpowiedzi w sprawie mojego bieżnika :D
Miłej niedzieli życzę