Zanim skończę odrabiać kolejne zadanie domowe jakie nam zadała Renulka z "serwetki śnieżnej" pokażę Wam "serwetkę miodową" również jej projektu jak wiecie (KLIK). Tyle tylko że moja nie była miodowa a żółta, oczywiście z AIDY 10 bo mam jej dość duże zapasy, niestety nie pamiętam jaki to numer bo był na papierowej opasce i gdzieś mi się zapodział.
Kolor najlepiej oddaje zdjęcie drugie.
Jak widzicie skończyłam na dziewiątym rzędzie, ponieważ przy AIDZIE 10 była już dosyć duża. Pewnie kiedyś ponownie skorzystam z tego wzoru i zrobię ją w całości z cieńszych nici, ale póki co idę odrabiać lekcje. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i zapraszam ponownie.
Podziwiam są piękne,ja nigdy nie pokusiłam się, by sknocić chociaż jedną,brak mi cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńPowyższe zdjęcia pokazują ciągle tą samą serwetkę. Pierwsze dwa to środek serwetki z trzeciego zdjęcia. Wyglądają na 3 różne serwetki bo zdjęcia wykonane są w różnym oświetleniu, o różnej porze dnia i przez dwie osoby. A co do cierpliwości no cóż, mnie robótki po prostu uspokajają
OdpowiedzUsuń