No, udało mi się. Na szczęście zdążyłam odrobić zadanie , zanim u Renulka pojawi się kolejny odcinek tegorocznej wiosennej serwetki.
Wystartowałam z opóźnieniem, bo postanowiłam powoli pokończyć dawno zaczęte prace, a na "warsztacie" obecnie mam bieżnik szydełkowy.
W szydełkowaniu nie jestem zbyt biegła i myślę, że trochę mi to jeszcze czasu zajmie, więc Renulkowa Wiosna 2016 jest małym przerywnikiem w szydełkowaniu, żeby mi się nie znudziło, i żeby bieżnik znowu nie wylądował w szufladzie.
Serwetka powstaje ze starych domowych zapasów AIDY 10 nr 386 w kolorze bladożółtym.
Teraz wracam do szydełka i cierpliwie czekam na następny odcinek
"serialu" u Reni :-)
Wystartowałam z opóźnieniem, bo postanowiłam powoli pokończyć dawno zaczęte prace, a na "warsztacie" obecnie mam bieżnik szydełkowy.
W szydełkowaniu nie jestem zbyt biegła i myślę, że trochę mi to jeszcze czasu zajmie, więc Renulkowa Wiosna 2016 jest małym przerywnikiem w szydełkowaniu, żeby mi się nie znudziło, i żeby bieżnik znowu nie wylądował w szufladzie.
Serwetka powstaje ze starych domowych zapasów AIDY 10 nr 386 w kolorze bladożółtym.
Pogoda u nas ostatnio nie sprzyja robieniu zdjęć i nie bardzo udaje mi się pokazać prawdziwy kolor serwetki, więc dla porównania zrobiłam zdjęcia na tle białego bieżnika szydełkowego, o którym wspominałam na początku.
Teraz wracam do szydełka i cierpliwie czekam na następny odcinek
"serialu" u Reni :-)
Przepiękna, delikatna i elegancka !!! Jestem pod ogromnym wrażeniem i gratuluję :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńStunning!! :)
OdpowiedzUsuńThank you
UsuńEwo uwielbiam Twoje frywolitkowe cudeńka:)
OdpowiedzUsuńJesteś naj,a serwetka wyszła przepięknie.
Pozdrawiam cieplutko :)))
Głównie to zasługa pięknego projektu Reni :)
UsuńPięknie to wygląda. Jestem przekonana, że bieżnik także wyjdzie super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam taką cichą nadzieję, że bieżnik (mój pierwszy szydełkiem) będzie OK
UsuńRzeczywiście dopiero teraz widać kolor.
OdpowiedzUsuńŁadnie.
Przypomniałaś mi o potrzebie wykonania podobnej serwetki "prezentowej"... Ciekawa jestem dalszych rzędów :) A kolor żółty najlepiej fotografować na białym papierze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za podpowiedź :) Rzeczywiście nie pomyślałam o tym, żeby spróbować na jasnym tle :)
Usuńbardzo ładnie :-) z przerażeniem stwierdzam, że nawet równiejsza niż moja :-O
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRówniejsza? To chyba nie możliwe :) Chyba że to te grubaśne nitki ją tak trzymają :))
ale staranna,ja też dziergam
OdpowiedzUsuńNa szczęście w końcu zaczęło się pojawiać trochę słońca, więc może niedługo w końcu robienie zdjęć przestanie być męką ;) A serwetka piękna :)
OdpowiedzUsuńPiękna będzie ta serwetka, u mnie na razie 3 rządki, mam nadzieję nadrobić, bo już kolejny czeka :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńodrobine ci zazdroszcze bo jeszcze renulkowej wiosny nie zaczelam .piękne .
OdpowiedzUsuń