Dzisiejszy wpis cały poświęcony jest pracy Weroniki (pamiętacie - to moja bratanica i bratnia dusza w robótkowaniu).
Kiedyś Weronika otrzymała od rodziców zestaw do haftu xxx na którym był tygrysek. Miał posłużyć do nauki haftu xxx (tutaj początek). Przekazałam jej wszystko co sama wiem o hafcie i tak sobie siadywałyśmy razem, każda nad swoją robótką, a w razie konieczności, gdyby się niesforne nitki poplątały, ciocia zawsze wyratowała z opresji. Później na jakiś czas, ze względu na szkołę, zajęcia pozaszkolne i mnóstwo innych dziedzin robótkowych, którymi Weroniczka się interesuje, tygrysek został u cioci w szufladzie. Babcia Weroniki wiedziała, że wnuczka zajmuje się xxx i nie wiedząc, że tygrysek jeszcze nie skończony, podarowała jej mały zimowy widoczek, i to był impuls. Weronika się zawzięła i bardzo szybko dokończyła swoje piersze xxx dzieło.
Oto ON
Tygrysek :-))
Tutaj tygrysek za szybką
powyższe zdjęcia musiałam zrobić bez niej, żeby pokazać jak dobrze sobie poradziła ze swoją pierwszą pracą w tej technice i jakie są równiutkie wszystkie xxx :-)
Jestem bardzo dumna z mojej małej uczennicy, no właściwie muszę się poprawić, już nie takiej małej - Weronika to już nastolatka, a wzrostem to już prawie wyższa ode mnie
:-))
:-))
Przepiękna praca , brava dla Weroniki , pozdrawiam serdecznie <3
OdpowiedzUsuńŚlicznie, pięknie, super praca. Gratuluję i Wykonawczyni i Cioci, razem tworzycie zgrany duet. Tygrysek rewelacja :-) Pozdrawiam serdecznie :-) oczywiście Obie Panie :-)
OdpowiedzUsuńPiękny tygrysek. Ja też kiedyś dostałam zestaw do haftu. Niestety nie miałam nauczycielki i sama do wszystkiego dochodziłam metodą prób i błędów.
OdpowiedzUsuńZuch Dziewczyna! Rośnie nam nowa hafciarka, bo kto połknie bakcyla, wiadomo, nie spocznie :)
OdpowiedzUsuńPrzesympatyczny :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie ten tygrysek wyszedł:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczny
OdpowiedzUsuńPrzepiękny tygrysek!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńNie dziwię się Ewo że jesteś dumna z bratanicy,tygrysek wyszedł pięknie.Pierwsze koty za płoty,jak to się mówi,ja nie mam cierpliwości do krzyżyków :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę :)