Pierwszy taki komplet (tutaj) wykonałam jakieś pół roku temu. Był czerwono-granatowy otoczony perełkami. Dziś powtórka, ale w innych kolorach, wprawdzie niezbyt moich, ale to nie dla mnie więc się dostosowałam. Widocznie taki zestaw będzie pasować znajomej do kreacji.
Niestety straszny gapiszon ze mnie, bo komplet wydałam już z domu, a zapomniałam zrobić zdjęcia wisiorkowi i całemu kompletowi. Uwieczniłam na zdjęciach tylko kolczyki, bo powstały od razu po ich wykonaniu. Wisior powstał później, bo nie miałam rivoli w rozmiarze 14 mm i musiałam uzupełnić zapasy. A kiedy cały komplet był już gotowy, to nie było dobrego światła do robienia zdjęć, a później oczywiście zapomniałam, że ich nie zrobiłam...
Tak więc dziś tylko kolczyki - wisiorek wyglądał podobnie tylko troszkę większy, zresztą po co ja to powtarzam skoro ten komplet jest taki jak poprzedni, a tam wszystko opisałam.
No to już przestaję nudzić :)
A na koniec pochwalę się, że zaczynam przygodę z nową dla mnie techniką. Ciekawe czy uda mi się ją opanować w stopniu zadowalającym.... zobaczymy
Pozdrawiam niedzielnie
Prześliczne kolczyki:)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne-piękne!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPonadczasowa klasyka. Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki, dla mnie te koraliki to taka benedyktyńska robota, ale efekt wart zachodu. Są piękne :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
śliczne ,jak z żurnala
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie. Uwielbiam takie dyndadełka.
OdpowiedzUsuńŚliczne i rewelacyjne połączenie kolorów, bardzo eleganckie
OdpowiedzUsuńCudowne, eleganckie kolczyki!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie połączenie kolorów, biel i czerń zawsze jest modna :) Piękność ! Gratuluje talentu i serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń