Dziś jako mały przerywnik od biżuterii wszelakiej - papierowa wiklina. Właśnie nadarzyła się okazja, żeby znowu trochę poćwiczyć wyplatanie.
Aga z Michałem wybierają się na wesele, a ostatnio coraz częściej Młode Pary zamiast kwiatów, proszą o coś praktyczniejszego np. słodkości czy butelkę dobrego wina. Ja wprawdzie uwielbiam kwiaty w każdej postaci, lubię też je otrzymywać, ale rzeczywiście w takiej ilości jak na weselu to może stanowić pewien kłopot. Tak więc Aga poprosiła o wykonanie jakiegoś pojemnika na słodycze z papierowej wikliny, np. kołyski jaką już kiedyś z takiej samej okazji dla niej robiłam, ale mnie od dawna jakoś korciło, żeby wypróbować kolejny tutorial Ani Krućko tym razem na wózeczek, tylko że nie było okazji, na którą mogłabym go zrobić. No i jak się okazja znalazła, to nie mogłam nie spróbować, tym bardziej, że miałam na to sporo czasu.
Daleki od ideału autorki, ale jest
Do środka przydałaby się podusia, ale skoro to pojemnik na słodycze, to nie zrobiłam, żeby się więcej zmieściło :-)
W założeniu miał być wykończony samymi białymi dodatkami, ale jakoś to wszystko blado wyglądało, więc wózeczek wykończyłam na niebiesko.
Może troszkę krzywy i może za wysoka budka, dlatego gdybym kiedyś robiła drugi to kilka elementów dziś zrobiłabym inaczej, ale jak na pierwszy to wyszedł słodko :-)
W każdym razie córce się spodobał to może obdarowanym też przypadnie do gustu
Pozdrawiam
Wózeczek śliczny i te błękitne dekoracje rzeczywiście mu dodają urody. A budę następnym razem zrób niższą, masz rację, jednak wcale to nie przeszkadza, po prostu taki model. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPlanuję drugi - może wyjdzie lepiej, bardziej podobny do wzoru z kursu Ani
UsuńSuperaśny wózeczek,taki dopracowany,zachwycam się Ewo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dziękuję
UsuńPiękny wózek i piknie ozdobiony! Podobają mi się te niebieskie dodatki. Na pewno taki prezent spodoba się Młodej Parze :)
OdpowiedzUsuńSkoro Ty to mówisz, to trochę spadł mi kamyk z serca. Chciałabym kiedyś dorównać Twojej precyzji wyplatania :)
UsuńWózek wyszedł świetnie, tym bardziej, że to Twoja pierwsza taka praca, a dorównać Ani pracom jest chyba niemożliwe:) pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMasz rację Reniu, Ani to ja raczej nie dorównam, ale jak poćwiczę to może chociaż będą bardziej proste :)
UsuńPodziwiam, sama bym się nie odważyła zrobić taki misterny wózeczek. Jest cudnej urody.
OdpowiedzUsuńWózeczek jest przesłodki :) Wcale nie krzywy i cudny jest po prostu.
OdpowiedzUsuńWspaniały!!!!!! Bardzo mi się podoba:))
OdpowiedzUsuńI really like your blog and I love your pendant pattern. I have made a few changes to the pattern and I would like your permission to post the changes on my blog, tat-a-girl.blogspot.com and include a link to your blog for the original pattern. Please leave a comment on my blog or email me at smoopyduke@1scom.net. Thank you.
OdpowiedzUsuń