Od dłuższego czasu przymierzałam się do sznurów szydełkowo koralikowych, ale zawsze kiedy chciałam zacząć, coś mi przeszkodziło, a przede wszystkim, nie miałam zgromadzonych materiałów potrzebnych do ich wykonania. Teraz się zawzięłam, no i są dwie pierwsze - jak zwykle niezbyt mnie zadowalają, bo wzięłam czarną nitkę i teraz jest widoczna, a myślałam, że skoro jest przewaga czarnych koralików to tak będzie lepiej - widać się myliłam :(. Chyba też jest zbyt luźno zrobiona, może szydełko było zbyt grube, a może nitka nie taka jak powinna (mam tylko AIDĘ 20). W każdym razie i tak została wykończona, a wy jeśli zechcecie się ze mną podzielić wiedzą, to czekam na wasze cenne rady.
Powinnam zacząć od najważniejszego, uczyłam się na kursikach opracowanych przez Weronikę, a oprócz tego korzystałam z jej cennych rad, których zechciała mi udzielić. Baaardzo za wszystko dziękuję :D
Pierwszą bransoletkę w barwach "Rasta", wykonałam z koralików TOHO 11/0 Opaque Jet, Opaque Pepper Red, Opaque Sunshine, Opaque Sour Apple - długość sznura 15cm z samymi końcówkami bez łączników i łańcuszka, na szczupłą łapkę mojej córki Agatki :)
Druga, to sznur turecki, dla mnie - długość 17cm (trochę się przeliczyłam, jest trochę za długa). Tutaj również korzystałam z kursu Weroniki :)
Koraliki czeskiej firmy Preciosa czarne, ale nie pamiętam jaki rozmiar bo kupiłam je dawno temu i rurki złote 7mm. Jednak Turki chyba nie bardzo mnie przekonują, są zbyt luźne.
No jeśli ktoś jeszcze to czyta, to teraz trochę zdjęć :)
tutaj na ręce modelki właścicielki
a tu taki mały słodziak się przyczepił :)
to już mój Turek
i obydwie razem
Liczę na cenne rady :D
Na koniec chciałam gorąco powitać Alicję Wolską w gronie obserwatorów. Miło mi Cię gościć Alicjo :-)
Pozdrawiam
jak ja ci zazdroszczę tych bransoletek... nie widzę żeby któraś była nie doskonała więc coś tu mnie kłamiesz :) czekam za więcej. A jak tam serwetka :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSerwetka idzie powulutku, bo trochę mi się kłopotów na głowę zwaliło, a na dodatek paskudnie się przeziębiłam i nic mi się nie chce :(
W tej chwili kończę 6 rządek
Piękne bransoletki
OdpowiedzUsuńŚwietna jest mi się bardzo podoba zwłaszcza ta pierwsza , też się do tego przymierzałam ale wydaje mi się to dość trudne...Serdecznie pozdrawiam ..
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci wyszły :) czarna nitka wcale nie szpeci. Ja używam cieńszych nici - Ada 30 albo grubych nici do szycia i szydełka 1,25.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na więcej!
Gratuluję nowej umiejętności. Ja też mam w planach coś nowego, ale ciągle albo brak czasu, albo chęci. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWidzę , że skusiłaś się na koraliki, bransoletki są śliczne i nie ma co im zarzucić, wszystko czego spróbujesz wychodzi Ci rewelacyjnie, pozdrawiam i czekam na kolejne prace.
OdpowiedzUsuńpiękna nowość! Bardzo ładnie układają się kolorki ;)
OdpowiedzUsuńEwo ciągle czymś mnie zaskakujesz,bardzo podobają mi się nowe bransoletki,kolorystyka świetna,dla mnie super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
świetne bransoletki, podziwiam, ja bym nie miała cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńpiekne sa!!
OdpowiedzUsuńSuper bransoletki! Świetne kolorki! O - i jeszcze zawieszka żółwik - a do żółwi to ja mam sentyment :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczne bransoletki! Masz Kochana nowy fach w rękach, gratuluję umiejętności! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńAle śliczne te bransoletki, to są pierwsze jakie robiłaś ? Wow, gratuluję talentu, naprawdę podziwiam i zostaję u Ciebie na dłużej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://szkatulka-emi.blogspot.com/
Śliczne te bransoletki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)