A jednak się udało - moja pierwsza firanka ukończona. Długo to trwało, ale przecież nie wyznaczyłam sobie jakiegoś określonego terminu. Skończyłam niedawno, ale trochę czasu zajęło mi chowanie nitek, pranie i blokowane, ale nie ma tego złego itd. Akurat przydała się na święta.
Tak prezentuje się w miejscu docelowym czyli w oknie kuchennym
Tutaj jeszcze przy świetle dziennym
w stanie rozłożonym widać dokładniej wzór
Poniżej wymiary
Szerokość 195cm
Długość 80 cm
Szczerze mówiąc mogła być dłuższa, lepiej by się prezentowała w oknie, ale gdyby rzeczywiście była dłuższa to i do Wielkanocy bym nie zdążyła jej skończyć :-)
A jak u Was z porządkami już wszystko gotowe ? Bo ja jeszcze trochę w lesie
Pięknie wyszła!!
OdpowiedzUsuńchylę czoła, bo roboty przy niej ogrom, ale było warto:)
u mnie porządki w lesie i wcale sie tym nie przejmuję :)
Wow, piękne dzieło. Kosztowało wiele pracy, ale efekt zachwyca :-) Brawo Ty :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńFiranka przecudna! A sprzątanie w lesie...wiadomo...
OdpowiedzUsuńEwuniu cudnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńPorządki cóż nie bardziej niż normalnie😁 jak ma się zwierzęta to zawsze jest co sprzątać😊
Zostawiam same ciepłe myśli Ewuniu
Ewa firanka jest cudnej urody ,prezentuje się cudownie aż dech zapiera GRATULUJĘ :) .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam świątecznie
Świetna firanka. Jak Ci się znudzi taka - zawsze ją możesz nieco przedłużyć - dorabiając od góry kawałek wzoru. Jak wciągniesz w dziurki wstążkę - odwróci uwagę od zmiany kierunku szydełkowania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie.
jeseś wielka !!!!cudna
OdpowiedzUsuńPrzepiekna!!!!!!
OdpowiedzUsuńOna jest cudowna, podziwiam!
OdpowiedzUsuń