Translate

sobota, 15 grudnia 2018

Firanka - koniec

A jednak się udało - moja pierwsza firanka ukończona. Długo to trwało, ale przecież nie wyznaczyłam sobie jakiegoś określonego terminu. Skończyłam niedawno, ale trochę czasu zajęło mi chowanie nitek, pranie i blokowane, ale nie ma tego złego itd. Akurat przydała się na święta.

Tak prezentuje się w miejscu docelowym czyli w oknie kuchennym


Tutaj jeszcze przy świetle dziennym


w stanie rozłożonym widać dokładniej wzór


Poniżej wymiary

Szerokość 195cm

Długość 80 cm
Szczerze mówiąc mogła być dłuższa, lepiej by się prezentowała w oknie, ale gdyby rzeczywiście była dłuższa to i do Wielkanocy bym nie zdążyła jej skończyć :-)
A jak u Was z porządkami już wszystko gotowe ? Bo ja jeszcze trochę w lesie

9 komentarzy:

  1. Pięknie wyszła!!
    chylę czoła, bo roboty przy niej ogrom, ale było warto:)
    u mnie porządki w lesie i wcale sie tym nie przejmuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, piękne dzieło. Kosztowało wiele pracy, ale efekt zachwyca :-) Brawo Ty :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Firanka przecudna! A sprzątanie w lesie...wiadomo...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewuniu cudnie się prezentuje.
    Porządki cóż nie bardziej niż normalnie😁 jak ma się zwierzęta to zawsze jest co sprzątać😊
    Zostawiam same ciepłe myśli Ewuniu

    OdpowiedzUsuń
  5. Ewa firanka jest cudnej urody ,prezentuje się cudownie aż dech zapiera GRATULUJĘ :) .
    pozdrawiam świątecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna firanka. Jak Ci się znudzi taka - zawsze ją możesz nieco przedłużyć - dorabiając od góry kawałek wzoru. Jak wciągniesz w dziurki wstążkę - odwróci uwagę od zmiany kierunku szydełkowania.
    Pozdrawiam świątecznie.

    OdpowiedzUsuń