Powoli tworzy się małe co nieco... Rzadko tu bywam ostatnio, bo nie mam co pokazywać, ale staram się być na bieżąco z Waszymi pracami, choć nie zawsze mam czas żeby zostawić ślad po wizycie. Nieraz mam tylko tyle czasu co w przerwie śniadaniowej w pracy więc same rozumiecie :)
A tak w ogóle, to nie wiem czy mi się tylko wydaje, czy życie blogowe trochę zamiera...
A może to tylko z powodu wakacji... A może facebook zabiera blogerki i blogerów do siebie...
Nie zauważyliście że jest nas coraz mniej? U mnie już kilkanaście blogów które obserwowałam zamilkło bez pożegnania.
Ale wracając do tematu, ostatnio zrobiłam sobie kolejne kolczyki. Trochę mi się kojarzą ze słonecznikami i bardzo przypominają moje wcześniejsze kolczyki z koronki frywolitkowej, dlatego taki właśnie tytuł posta :)
tu dla porównania kolczyki frywolitkowe z którymi kojarzą mi się dzisiejsze kolczyki. Wcześniej kolczyki Michasia pokazywałam TUTAJ
i jeszcze kilka zdjęć na innym tle , bo umiejętności fotograficzne nadal u mnie marne
Na dziś to wszystko
Życzę słonecznej niedzieli
Rzeczywiście bardzo urokliwe kolczyki i podobne do frywolitki :):)
OdpowiedzUsuńcudne te Twoje koralikowe koronki...
OdpowiedzUsuńTwoje prace są naprawdę super. Też zauważyłam, że zamiera sporo blogów na rzecz Facebooka. Ja go nie cierpię. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBędą pięknie wyglądały przy opalonej twarzy :-)
OdpowiedzUsuńMisterna robota...
Piękne. faktycznie blogowo coś marnie za to Facebook kwitnie.
OdpowiedzUsuńPrześliczne! Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo piękne kolczyki, obie pary:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Gorgeous earrings!!! :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne wspaniale się prezentują :)
OdpowiedzUsuńKolczyki to dzieło sztuki. Oryginalne na maksa. Przepiękne. Brawo. :)
OdpowiedzUsuńCudowne:))
OdpowiedzUsuń