W przerwach między śnieżynkami kolejne dwie bombki dostały nowe gatki. W dobie dzisiejszych rozważań dlaczego Kubuś Puchatek nie chodzi w spodniach, chyba ubiorę wszystkie bombki, żeby takie gołe na choince nie wisiały :)
Jeden wzór jest nowy, na żadnej mojej bombce jeszcze takiego nie ma. Motywy są oczywiście znane i często występują u różnych twórców choćby w serwetkach, ale żeby pasowały na bombki, ilości słupków dopasowałam sama. Drugi wzór jest powtórzony z ubiegłego roku.
Wzór nr 7
Wzór nr 8
Bombki jak poprzednio mają 6 cm średnicy. Nie są starannie wykończone (mówię o supełkach na nitkach łączących) ponieważ docelowo trafią na inne bombki.
Na dziś tylko tyle, bo muszę sobie na jutro przygotować paczuszki do wysłania dla dziewczyn, które zostały w sobotę wylosowane
Na dziś tylko tyle, bo muszę sobie na jutro przygotować paczuszki do wysłania dla dziewczyn, które zostały w sobotę wylosowane
:-)
cudne bombeczki wysupłałaś:) cudną będziesz mieć choinkę w tym roku przybraną, aż zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńWprost nie mogę oczu oderwać. Przepiękne bombki :)
OdpowiedzUsuńStunning ! Flawless ! Elegant !
OdpowiedzUsuńPiekne sa :)
OdpowiedzUsuńŚwietne bombki...
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się biel frywolitek na bordowych bombkach!
OdpowiedzUsuńSą cudowne.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cudeńka, a ta biel na tle czerwieni zachwycająca. Nie pojmę frywolitki, więc tym bardziej mnie zachwyca. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPiękne bombeczki. Uwielbiam połączenie czerwieni z białą nitką.
OdpowiedzUsuńNo bajecznie piekne . Jak ty rowniutkie te slupeczki stawiasz .
OdpowiedzUsuńTo zawsze jest coś za coś :-) Robię bardzo wolno bo słupeczki dociągam prawą ręką, dlatego wyklucza to szybkie robienie. Chociaż potrafię tak robić, ale efekt końcowy mnie nie zadowala, więc robię swoim sposobem :-)
UsuńOch Ewo ubieraj swoje bombki w frywolitkowe stroje, bo robisz to przepięknie :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne są :)
OdpowiedzUsuń...się.... dobre sobie !
OdpowiedzUsuńta pierwsza oczarowała mnie !
Są piękne! Jak dla mnie to mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńjak ja bym chciała, żeby mi "się tak same" robiły :-)
OdpowiedzUsuńWow! Cudowne! Podziwiam Twój talent do frywolitkowania Kochana! Paczuszka już do mnie dotarła i już nawet pochwaliłam się na blogu :) Dziękuję bardzo za tyle wsaniałości i słodkości :* Buziaki :*
OdpowiedzUsuńŚliczne bombkowe gatki :) mi coś takie ubranka frywolitkowe na bombeczki nie wychodzą, bo zawsze coś pokręcę z rozmiarem i zawsze usupłam za dużo i "gatki" są za luźne. Zapraszam do siebie http://niesfornenitki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCudne.Chialabym tez tak perfekcyjnie suplac.
OdpowiedzUsuńPoz.Dana
looks looks perfect! :)
OdpowiedzUsuńo matuchno, jakie są perfekcyjne! Ja nie mam pojęcia o frywolitce, jak coś potrzebuję, uśmiecham się do Janeczki.
OdpowiedzUsuńPrzecudne!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńbajecznie cudne, ślicznie wyglądają na czerwonych bombkach:)
OdpowiedzUsuńpiękne bombki, białe ozdoby na czerwonym tle zawsze wyglądają cudownie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń