Trochę już naplotłam tych frywolitkowych ozdóbek świątecznych, ale znikają z domu jak świeże bułeczki, a że mam jeszcze kilka osób do obdarowania, to ciągle powstają nowe, więc żeby nie było zbyt nudno to zrobiłam sobie krótką przerwę. Przerwa nie była całkiem bezowocna, bo moje ręce nie znoszą bezczynności, choć oczy stanowczo protestują i domagają się odpoczynku, ale póki co przyjemność robótkowania wygrała z rozsądkiem i powstała kolejna bransoletka na metalowej bazie.
Sama baza bardziej efektowna niż poprzednia, ale poprzednia była szersza i koraliki lepiej się układały.
Wykonana ściegiem peyote z koralików TOHO 15/0 Opaque Jet.
Sprawiła mi duży kłopot przy wykończeniu. Nie potrafiłam tak związać supełka, żeby dało się go schować w koralik 15/0 i musiałam tylko "pokluczyć" żyłką tam i z powrotem i teraz boję się, czy mi się nie rozleci, a chciałam ją dać w prezencie i nie wiem teraz czy robić ją od nowa. Jak myślicie, wytrzyma użytkowanie? Liczę na Waszą podpowiedź :-)
Teraz wracam już do moich śnieżynek
Pozdrawiam
Jest poprostu piękna!!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jest piękna. Bardzo lubię takie eleganckie w swojej prostocie. A czy się nie rozwiąże? nie wiem, ale bym chyba zaryzykowała, że będzie dobrze. Zawsze możesz uprzedzić i najwyżej trzeba będzie poprawiać. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńWspaniała , na pomoc nie licz nie znam się pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńBardzo fajny prezent :-) jeśli wciagnęłaś nić w pół długości bransoletki to byłabym spokojna. Gdyby jednak miało Ci to spędzać sen z powiek to może warto kapnąć kroplę kleju o ile da się to dyskretnie zrobić..?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wspaniała bransoletka!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Wow ! Bardzo elegancka bransoleta Ewo :-)
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka:)
OdpowiedzUsuńbransoletka piękna :) a co do pytania technicznego to nie wiem, ale pomyślałam, że może klej albo lakier bezbarwny pomoże?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)