Translate

niedziela, 10 listopada 2013

Czas na śnieg?

Nie bardzo lubię zimę, dlatego jeśli śnieg to tylko frywolitkowy, no chyba
że są Święta Bożego Narodzenia - to jak najbardziej na biało.
W tym roku zrobiłam kilka śnieżynek, czy gwiazdeczek, nie ważne jak je nazwiemy. Kilka z nich jest według projektów udostępnionych w necie,
a reszta jest mojego pomysłu. Jeśli nawet są podobne do czyjegoś projektu, to te wymyślałam sama, zresztą jakie to ma znaczenie, jeśli komuś przypadną do gustu to proszę korzystać.

To na razie wszystkie jakie zrobiłam w tym roku


A te, oprócz projektu o nazwie "Editha", są moje

Editha to ta w prawym górnym rogu

Powstał jeszcze dzwoneczek wg. projektu Renulki
W moim wykonaniu wygląda tak

Śliczny jest ten projekt, dlatego powstanie jeszcze kilka, może w innych wersjach kolorystycznych.
To tyle na dziś. Przyjemnego świętowania życzę.
:-)

24 komentarze:

  1. Twoje śnieżynki są prześliczne! Najbardziej zachwyciła mnie ta największa - jest cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tej największej jestem najbardziej zadowolona, ale i symetrycznie ta po prawej stronie też chyba mi się udała :)

      Usuń
  2. Prześliczne jestem pod ich urokiem , pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  3. Śnieżynki obłędne! Ja uplotłam szydełkowych 20 a jak chwyciłam czółenko, staw barkowy i nadgarstkowy zaczęły boleć :( Ale na dzwoneczek się skuszę, bo Twój wygląda ślicznie!. Plotłaś dwudziestką czy innej grubości nicią? A nadawałaś jakoś kształt... na czymś... na mokro... czy nie trzeba było?
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten dzwoneczek jest z AIDY 20, ale teraz powstaje z 10 i też nie wygląda źle, tylko jest większy jak pewnie się domyślasz. A powstaje przez przypadek, bo gapiąc się na jakiś film nawinęłam na czółenko nie tę nić którą planowałam i nie chciało mi się go odwijać.
      Dzwoneczek nie jest usztywniany, tylko bardzo mocno zaciskam elementy, a kształt tworzy sam projekt tzn. podane ilości słupeczków

      Usuń
    2. Dziękuję :) mam Aidę 20 i zaraz biorę się za dzwonek :) Tak myślałam,że to 20, ale brałam jeszcze pod uwagę 15 i 30. Z 10 już rzadko coś robię ;) Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  4. I znowu cudeńka, kiedy zdążyłaś tyle na dziergać tych śnieżynek, cudne są.

    OdpowiedzUsuń
  5. Taki śnieg to ja lubię, piękne śnieżynki, a dzwoneczek jaki rozkoszny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śnieżynki obłędne , chyba nie umiałabym się zdecydować która najbardziej mi się podoba , dzwoneczek też śliczny , jesteś prawdziwą Artystką ...Serdecznie pozdrawiam Ewo ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-)
      Frywolitka wcale nie jest taka trudna tylko przy nauce wymaga trochę cierpliwości, a potem to już sama przyjemność

      Usuń
  7. są boskie! Ewuniu chyba się usmiechnę do Ciebie i zamówię kilka na święta :) wszystkie i gwiazdki i dzwoneczek - napatrzeć sie nie moge :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne, piękne...... Ślicznie sypnęło śniegiem. Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowne gwiazdki, a dzwoneczek mnie zachwycił. Chyba przeoczyłam go na blogu Renulki :(
    Wprawdzie nie mam takich sprytnych rączek do frywolitki jak Ty, ale ten dzwoneczek mnie kusi. Pozdrawiam - Maria

    OdpowiedzUsuń
  10. cudne frywolitki, mam nadzieję, że też kiedyś dojdę do takiej perfekcji, a tymczasem zapraszam do siebie po wyróżnienie - oczywiście jeśli chcesz :)
    http://moje-asylium.blogspot.com/2013/11/zalege-wyroznienie.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Śnieżynki i dzwonek jak z bajki :) Przecudne:) Zazdroszczę umiejętności!!!!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakie Kochana cudeńka, jestem pod wrażeniem!!! Frywolitkowe śliczności!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale cuuuudne! Wspaniałe ozdoby! Uwielbiam frywolitkowe śnieżynki :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja uwielbiam zimę i moze ona dla mnie trwać do końca lutego ;) potem to mi się wiosny chce ;) i kocham kształt śnieżynek! jako dekoracje zimowe :)
    Chciałam napisać, że piekne te frywolitkowe śnieżynki!!! :) najbardziej mi się podoba ta największa! :)

    I po raz pierwszy widzę bombki w ubrankach frywolitkowych - prezentują się przepięknie!!!!! :) Gratuluję :)

    Pozdrawiam z Norwegii gdzie pierwszy śnieg właśnie stopniał ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Śnieżynki wyglądają jak prawdziwe - cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne prace, dla mnie frywolitka to czarna magia, tym bardziej podziwiam takie zdolne rączki jak Twoje :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Zachwycam się i zachwycam...
    frywolitka w Twoim wykonaniu to magia,od której nie można uciec.
    Pozdrawiam Ewo:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tyle tych wspaniałości ze trudno się skupić , dzwoneczek jest bajeczny.

    OdpowiedzUsuń