Nie bardzo lubię zimę, dlatego jeśli śnieg to tylko frywolitkowy, no chyba
że są Święta Bożego Narodzenia - to jak najbardziej na biało.
że są Święta Bożego Narodzenia - to jak najbardziej na biało.
W tym roku zrobiłam kilka śnieżynek, czy gwiazdeczek, nie ważne jak je nazwiemy. Kilka z nich jest według projektów udostępnionych w necie,
a reszta jest mojego pomysłu. Jeśli nawet są podobne do czyjegoś projektu, to te wymyślałam sama, zresztą jakie to ma znaczenie, jeśli komuś przypadną do gustu to proszę korzystać.
a reszta jest mojego pomysłu. Jeśli nawet są podobne do czyjegoś projektu, to te wymyślałam sama, zresztą jakie to ma znaczenie, jeśli komuś przypadną do gustu to proszę korzystać.
To na razie wszystkie jakie zrobiłam w tym roku
A te, oprócz projektu o nazwie "Editha", są moje
Editha to ta w prawym górnym rogu
Powstał jeszcze dzwoneczek wg. projektu Renulki
W moim wykonaniu wygląda tak
Śliczny jest ten projekt, dlatego powstanie jeszcze kilka, może w innych wersjach kolorystycznych.
To tyle na dziś. Przyjemnego świętowania życzę.
:-)
:-)
Twoje śnieżynki są prześliczne! Najbardziej zachwyciła mnie ta największa - jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńZ tej największej jestem najbardziej zadowolona, ale i symetrycznie ta po prawej stronie też chyba mi się udała :)
UsuńPrześliczne jestem pod ich urokiem , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńŚnieżynki obłędne! Ja uplotłam szydełkowych 20 a jak chwyciłam czółenko, staw barkowy i nadgarstkowy zaczęły boleć :( Ale na dzwoneczek się skuszę, bo Twój wygląda ślicznie!. Plotłaś dwudziestką czy innej grubości nicią? A nadawałaś jakoś kształt... na czymś... na mokro... czy nie trzeba było?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Ten dzwoneczek jest z AIDY 20, ale teraz powstaje z 10 i też nie wygląda źle, tylko jest większy jak pewnie się domyślasz. A powstaje przez przypadek, bo gapiąc się na jakiś film nawinęłam na czółenko nie tę nić którą planowałam i nie chciało mi się go odwijać.
UsuńDzwoneczek nie jest usztywniany, tylko bardzo mocno zaciskam elementy, a kształt tworzy sam projekt tzn. podane ilości słupeczków
Dziękuję :) mam Aidę 20 i zaraz biorę się za dzwonek :) Tak myślałam,że to 20, ale brałam jeszcze pod uwagę 15 i 30. Z 10 już rzadko coś robię ;) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńI znowu cudeńka, kiedy zdążyłaś tyle na dziergać tych śnieżynek, cudne są.
OdpowiedzUsuńTaki śnieg to ja lubię, piękne śnieżynki, a dzwoneczek jaki rozkoszny :)
OdpowiedzUsuńŚnieżynki obłędne , chyba nie umiałabym się zdecydować która najbardziej mi się podoba , dzwoneczek też śliczny , jesteś prawdziwą Artystką ...Serdecznie pozdrawiam Ewo ..
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńFrywolitka wcale nie jest taka trudna tylko przy nauce wymaga trochę cierpliwości, a potem to już sama przyjemność
O matko! Przeeeeeesuper ślicznosci!
OdpowiedzUsuńsą boskie! Ewuniu chyba się usmiechnę do Ciebie i zamówię kilka na święta :) wszystkie i gwiazdki i dzwoneczek - napatrzeć sie nie moge :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne, piękne...... Ślicznie sypnęło śniegiem. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńCudowne gwiazdki, a dzwoneczek mnie zachwycił. Chyba przeoczyłam go na blogu Renulki :(
OdpowiedzUsuńWprawdzie nie mam takich sprytnych rączek do frywolitki jak Ty, ale ten dzwoneczek mnie kusi. Pozdrawiam - Maria
cudne frywolitki, mam nadzieję, że też kiedyś dojdę do takiej perfekcji, a tymczasem zapraszam do siebie po wyróżnienie - oczywiście jeśli chcesz :)
OdpowiedzUsuńhttp://moje-asylium.blogspot.com/2013/11/zalege-wyroznienie.html
Śnieżynki i dzwonek jak z bajki :) Przecudne:) Zazdroszczę umiejętności!!!!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJakie Kochana cudeńka, jestem pod wrażeniem!!! Frywolitkowe śliczności!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Ale cuuuudne! Wspaniałe ozdoby! Uwielbiam frywolitkowe śnieżynki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam zimę i moze ona dla mnie trwać do końca lutego ;) potem to mi się wiosny chce ;) i kocham kształt śnieżynek! jako dekoracje zimowe :)
OdpowiedzUsuńChciałam napisać, że piekne te frywolitkowe śnieżynki!!! :) najbardziej mi się podoba ta największa! :)
I po raz pierwszy widzę bombki w ubrankach frywolitkowych - prezentują się przepięknie!!!!! :) Gratuluję :)
Pozdrawiam z Norwegii gdzie pierwszy śnieg właśnie stopniał ;)
Śnieżynki wyglądają jak prawdziwe - cudnie!
OdpowiedzUsuńśliczne;)
OdpowiedzUsuńPiękne prace, dla mnie frywolitka to czarna magia, tym bardziej podziwiam takie zdolne rączki jak Twoje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zachwycam się i zachwycam...
OdpowiedzUsuńfrywolitka w Twoim wykonaniu to magia,od której nie można uciec.
Pozdrawiam Ewo:)
Tyle tych wspaniałości ze trudno się skupić , dzwoneczek jest bajeczny.
OdpowiedzUsuń