Mój pierwszy gorsecik spodobał się obdarowanemu, a i niektórym gościom chyba też, więc zachęcona tym faktem i Waszymi pozytywnymi opiniami postanowiłam powtórzyć ten pomysł, przy kolejnej okazji, nie sądziłam tylko że nastąpi tak szybko. Kiedy mój syn zobaczył gorsecik, od razu miałam kolejny do roboty, ale z małymi modyfikacjami. Syn wybiera się do na urodziny do osoby której, jeśli dobrze zrozumiałam, podobała się ostatnia ekranizacja "Alicji w krainie czarów" i stąd właśnie te modyfikacje, a oto co z tego wyszło
Koszyk wyszedł bardzo delikatny, dziewczęcy, ale nie do końca jestem zadowolona z tej pracy, bo w niektórych miejscach są prześwity, a pierwsza praca ich nie miała, ale to z powodu źle skręconych rurek, które nie wyglądały jak stożki tylko jak klepsydry tzn. były cieńsze w środku. Chyba muszę jeszcze poćwiczyć, a że pogoda u nas brzydka to już wiem co zrobić z resztą niedzieli.
Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo słoneczka :))
Ewo ten gorsecik również jest piękny,delikatny i właśnie dziewczęcy.Wszystkie detale świetnie dobrane,zdolna bestyjka z Ciebie.
OdpowiedzUsuńPrześwitami się nie przejmuj,Ty o tym wiesz,a inny pomyśli że tak ma być:)))
Jednym słowem rozkręciłaś się dziewczyno,ekstra.
Pozdrawiam cieplutko i samych wspaniałych pomysłów życzę,a i powodzenia w skręcaniu rurek:)
Prześliczny koszyk!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bardzo ładny gorset! Ślicznie wypleciony i ozdobiony ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny gorsecik i wspaniały pomysł na prezent:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To tylko dodatek, a może raczej opakowanie prezentu :D
UsuńCzerwony był znakomity ale na ten jest zjawiskowy bardzo subtelny , piękna robota chyba nie umiałabym tak doskonałego zrobić a przyznam że mam chętkę :)Wykonałaś świetną robotę jestem pod dużym wrażeniem...Pozdrawiam wieczorowo..
OdpowiedzUsuńŚwietny gorset! Taki delikatny :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper, choć osobiście wolałam tę "perwersyjną" czerwoną wersję :) w ogóle super są te biuściaste koszyki :) tak sobie myślę, że to opakowanie w sam raz na jakiś płyn, zwiększający śmiałość panów względem pań :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mnie też lepiej podobał się ten pierwszy, a co do przeznaczenia - to trafiłaś w 10
UsuńGorsecik jest śliczny, powiedz czym malujesz i jak czy najpierw rurki czy całą pracę bo ja ciągle jestem niezadowolona z efektu malowania, a ciebie wygląda to bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńGorseciki pomalowałam po wypleceniu, farbami akrylowymi. Biała to farba akrylowa do kaloryferów, a niebieska i czerwona to farby akrylowe w tubie, takie dla artystów, z tym że ten odcień niebieskiego uzyskałam po zmieszaniu białej i ciemno-niebieskiej. Zaryzykowałam i spróbowałam je mieszać ze sobą i jestem zadowolona z efektu. A maluję tzw. "suchym pędzlem" żeby nie zatracić efektu wiklinowego
UsuńPoprzednia wersja była bardziej zadziorna :) ta delikatna. Ale tak czy siak, znakomita!
OdpowiedzUsuńPiękne ,piękne i pomysłowe pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuń