Jak wiecie frywolitka to dosyć czasochłonna technika, więc
zanim skończę zamówienie jakie ostatnio otrzymałam (mam wykonać 6-7 jaj we
frywolitkowych stringach), postanowiłam pokazać Wam jedną z moich dawno wykonanych
prac, a jako że czas jeszcze około świąteczny, więc chyba mogę ją dziś
zaprezentować
Wzór pochodzi z czasopisma "Hafty Polskie". Już nie pamiętam na jakiej kanwie go robiłam, ale wydaje mi się że 60xxx na 10 cm - siatka.
W moim lamusiku mam jeszcze kilka dosyć dużych prac, ale jak to się mówi haftowanych "do szafy", bo do tej pory ich nie oprawiłam, a mają już po kilka lat. Może kiedyś się doczekają.
Oprócz odkurzania staroci i frywolitki, ciągle ćwiczę wyplatanie z papierowej wikliny, ale nie byłabym chyba sobą gdybym sobie zadania nie utrudniła, oczywiście nieświadomie. Teraz już wiem, że nie należało uczyć się na kurczaku i kwadratowym koszyku. Koszyk wprawdzie wyszedł jakoś, ale już pokrywa do niego to niestety porażka :(( Muszę zacząć jeszcze raz, jak coś wyjdzie to pokażę.
Życzę przyjemnego wieczoru i słonecznej niedzieli
P.S. Serdecznie witam wśród obserwatorów Janeczkę, Kasię i Verę
P.S. Serdecznie witam wśród obserwatorów Janeczkę, Kasię i Verę
Ewo przepiękny obraz wyszedł,jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje umiejętności.
Co do wikliny papierowej to im więcej ćwiczysz tym lepiej wychodzi,podobno bo ja jeszcze za wiklinę się nie zabrałam:)
Miłego odpoczynku życzę:)))
Tak jest z każdą techniką, że należy poćwiczyć. Ostrzegano mnie, że wiklina wciąga i to fakt, nie można przestać :)
Usuńobraz śliczny, delikatny :) odnośnie wyplatania dużo fajnych porad i inspiracji znajdziesz na blogach Ani Krućko - http://aniainspiruje.blogspot.com/ i http://www.annakrucko.blogspot.com/ pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki za podrzucenie linków, na pewno skorzystam :)
UsuńTeż mam taki wyszyty ale właśnie w szafie czeka na oprawę i też mam nadzieję że kiedyś się doczeka, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoże właśnie nadszedł ten czas, bo takich nie wykończonych prac nie można pokazać i cały wysiłek na marne :)
UsuńPiękny obraz wyhaftowałaś. A co do wikliny, to pewnie jak każda technika wymaga ćwiczeń, cierpliwości i rzeczywiście, chyba należy zaczynać od najprostszych form, ale Twój kurczak bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńPrzepiękny obraz, podziwiam, bo haft to technika wymagająca dużo cierpliwości ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Obraz śliczny ja też mam go w swojej kolekcji, oprawianie obrazów to kosztowna sprawa, trochę taniej wychodzą antyramy, pozdrawiam i czekam na Twoje kolejne prace.
OdpowiedzUsuńPiękny obraz nie wymaga komentarza...czekam na frywolitki :) wiklina wciąga bardzo to fakt :) jak zaczęłaś od trudnego kurczaka to teraz już będzie tylko łatwiej...mnie męczy skręcanie rurek a kurczak wyszedł świetnie...Pozdrawiam miło :)..
OdpowiedzUsuńdasz radę z wikliną. Ćwiczenie czyni mistrza. Głowa do góry tylko się nie poddawaj. Prześliczny obraz.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny obraz! A z wikliną dasz sobie śmiało radę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Zrobiłam bardzo podobny obraz,tylko już sprzedany.Nawet mój syn ,patrząc mi spoza ramienia stwierdził,że taki sam ,jak mój.Zaczęlismy szukac w zdjęciach moich robotek i okazało się,że nie taki sam,ale bardzo podobny,Bardziej wyprostowany.
OdpowiedzUsuńA wiklina jest bardzo trudna do robienia ,bardzo mi się podobają takie prace,ale nie ma tyle cierpliwości.
Może pokażesz ten obraz, czy może znajdę go u Ciebie?
UsuńA z wikliną jeszcze walczę, ciągle ćwiczę z różnym skutkiem, ale nie mogę przestać bo mnie wciągnęło :)
Pozdrawiam
Cudowny obraz :) zresztą jak wszystkie, które są na tym blogu :) a wiklina to tez fajna zabawa, ale kwadratowy kosz to spore wyzwanie, mi one kiepsko idą - jeden kańciak to już 2 rok czeka na lakierowanie :)
OdpowiedzUsuńA jeszcze ciekawe tutoriale z papierowej wikliny i nie tylko można znaleźć tu http://annakrucko.blogspot.com/
Oj sprawdziłam teraz tu są wszystkie kursy http://aniainspiruje.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńśliczna praca, ja też kiedyś wyszyłam taki obraz, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna praca :)
OdpowiedzUsuń