Translate

środa, 13 lutego 2013

Kolczyki sutasz z kryształkami

W ubiegłym tygodniu w mojej zaprzyjaźnionej pracowni artystycznej u Sylwii odbyły się kolejne warsztaty haftu sutaszowego. Warsztaty jak zwykle w tym miejscu, prowadziła Djenka. Tematem spotkania było oplatanie kryształków Swarovskiego typu Rivoli, które jak wiecie nie posiadają otworów umożliwiających ich mocowanie do sutaszu, oraz wszywanie łańcuszków cyrkoniowych. O ile nad kryształkiem jakoś zapanowałam, to z cyrkoniami miałam mały kłopot żeby je ujarzmić. Jak udało mi się zapanować nad cyrkoniami, to sznureczki chciały mi się wymknąć spod kontroli - żywe jakieś czy coś....

A oto efekt mojej kilkugodzinnej pracy




I jak mogą być?
Projekt jest autorstwa Djenki.
Tak spędziłam wtorkowy wieczór w miłym towarzystwie Djenki , Sylwii i jeszcze trzech pań kursantek przy pracy, rozmowach i dobrej kawusi.
Nie wiem czy tak pozytywnie mnie nakręciły te warsztaty, ale poczułam przypływ weny i z rozpędu powstały jeszcze dwie pary kolczyków i wisior już według mojego projektu, ale na razie nie mogę pokazać, bo jedne mają być prezentem dla koleżanki więc same rozumiecie najpierw musi je obejrzeć przyszła właścicielka, a kolejne dwie prace wymagają jeszcze wykończenia.
A teraz wracam do moich frywolitek żeby się na mnie nie obraziły.
Pozdrawiam

13 komentarzy:

  1. Witaj !!!

    Widać że Jesteś bardzo pilną uczennicą bo kolczyki cuuudne!!! Jak zresztą wszystkie Twoje prace, pozdrawiam cieplutko, Magnolia57

    OdpowiedzUsuń
  2. jeżeli tak wygląda twój pierwszy raz to co dopiero będzie później gdy nad tym wszystkim zapanujesz. Już nie mogę się doczekać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne mam skojarzenie z pysznymi wedlowskimi czekoladkami , urocza tonacja przydymionych róży , wrzosowych fioletów , zdobne takie jakie lubię ...Pozdrawiam najmilej czekam na frywolitki :)..

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładnie Ci to wyszło :) zazdroszczę Ci warsztatów - ja muszę wszystko sama rozpracować, taśmę cyrkoniową też mam już kupioną, coś czuję, że będzie ciężko ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie kolczyki to coś wspaniałego! Zazdroszczę, że potrafisz sama zrobić takie sutaszowe cudeńka ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przecudne kolczyki, co jedne to ładniejsze!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Och ktoś tu kiedyś mówił że coś tam, coś tam nie tak z sutaszem,oj pogrożę palcem Ewo.
    Zdolna i tyle,świetnie wyszły te kolczyki.
    Miłych walentynkowych wrażeń:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne, piękne zdolna Jesteś pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  9. dziękuję, że mi powiedziałaś o tej weryfikacji. Nawet nie wiedziałam, że mam włączoną. Mam nadzieję, że już się nie pojawi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszam po wyróżnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę, że bardzo dokładnie i precyzyjnie wyszły te kolczyki. Masz talent w dłoniach. Czekam na Twoje pierwsze autorskie sutasze. Dziękuję za odwiedziny u mnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmmm, warsztaty z Djenką...zazdroszczę :) Ja jestem samoukiem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wyszły wspaniale !!! Ujarzmiłaś taśmę, co mi nie wychodzi do tej pory. Zupełnie nie potrafimy się dogadać - ja swoje, ona swoje ;) Brawo, masz ogromny talent.

    OdpowiedzUsuń