Translate

poniedziałek, 14 lipca 2014

Bardzo kapryśna bransoletka

Ostatnio pisałam, że powstanie kolejna "Kapryśna" bransoletka, ale złośliwość losu sprawiła, że to co poprzednio wydawało się bardzo proste i oczywiste, rzeczywiście takie nie jest. Sądziłam, że wystarczy powtórzyć to co zrobiłam poprzednio i efekt będzie podobny tylko w innym kolorze, ale tak mi się tylko wydawało. Tutaj do wykonania siatki użyłam koralików TOHO 11/0 Silver-Lined Cobalt i TOHO 8/0 Transparent-Frosted Cobalt na 10 koralików po skosie. No i pierwszy pech, wszystko wskazywało na to, że zabraknie mi koralików FP, no to przerobiłam siatkę na 8 koralików w rzędzie, to znów okazało się, że może wyjść zbyt duża na moją rękę, a poza tym drażniły mnie te oszronione TOHO, źle mi się nimi pracowało. No i znowu wszystko sprułam, zamówiłam TOHO 8/0 Transparent Cobalt - trochę czekania na dostawę i nareszcie wczoraj mogłam skończyć moją bardzo kapryśną bransoletkę.




Koraliki FP 4 mm Cobolt i FP 4 mm Dark Capri Blue

Wczoraj również, zrobiliśmy sobie z mężem mały wypad w góry, ale taki trochę dla leniwych :-)
Zresztą zobaczcie sami
Wyjazd kolejką na górę i małe podejście na szczyt. Czy ktoś zna to miejsce?

 Czantoria Wielka 995m

później mały spacerek w kierunku Czantorii Małej, z przystankami na objadanie się jagodami.

Widok na Ustroń

No i zejście na dół tym razem pieszo. 
I jeszcze jedna ciekawostka, obok górnej stacji kolejki linowej, oprócz toru saneczkowego, który widać na pierwszym zdjęciu, jest SOKOLARNIA gdzie można zobaczyć ptaki drapieżne, no i nawet udało nam się "ustrzelić" jednego ptaszka

Na dziś to wszystko, mam nadzieję, że Was nie zanudziłam.
Pozdrawiam

9 komentarzy:

  1. Kapryśna wyszła Ci bardzo ładnie, widoki śliczne, byłam na Czantorii, ale nie widziałam, że można tam zobaczyć takie piękne ptaki. Och jak ja Ci zazdroszczę tych gór.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo, że kapryśna wyszła śliczna. Ja uwielbiam niebieski w każdym odcieniu więc tym bardziej mi się podoba :-)
    Na Czantorii byłam jako małe dziecko, czas chyba tam wrócić.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna bransoletka. Wiem jak drażni prucie, ale warto przecież było, bo efekt wspaniały. Piękne miejsca. W Ustroniu byłam kiedyś na kursie na kierowników wycieczek szkolnych i obozów wędrownych, ale nie byłam w tak pięknym miejscu jak Wy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że ostatecznie bransoletka się udała :) bardzo mi się podobają te bransoletki, pięknie błyszczą <3
    Zazdroszczę wycieczki, też bym gdzieś pojechała...

    OdpowiedzUsuń
  5. pięknie wyszla bransoletka :D a Czantoria - owszem, cudne widoki, bylismy niedawno i rodzinka była zmuszona wyjść pieszo, bo mam lęk wysokości i za żadne świata skarby na kolejke nie wejdę ;) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna bransoletka :) i pomysleć, że byłaś tak niedaleko mnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mimo problemów bransoletka wyszła przepięknie!
    A górskie widoki cudne! :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Bransoletka wyszła idealnie, wygląda pięknie :)
    A "w górach jest wszystko co kocham" :) Czantoria to urokliwe miejsce!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach piękna bransoletka i uwielbiam ten kolor

    OdpowiedzUsuń