Nie wiem czy wspominałam, że nasz syn z żoną od pewnego czasu mieszkają i pracują w Warszawie. To już chyba ponad dwa lata jak wyjechali, a my jeszcze u nich nie byliśmy. Kilka dni temu Bernadka miała urodziny, dlatego zrobiliśmy sobie mały wypad do stolicy i połączyliśmy 3 w jednym, czyli urodzinki synowej, pierwszą wizytę w ich gniazdku i wycieczkę po Warszawie. Do prezentu urodzinowego dorzuciłam małe co nieco z mojej radosnej twórczości, a były to rzeczone kolczyki Art Deco, które jak zwykle wypatrzyłam na You Tube (Tutaj). Bardzo mi się spodobały i chyba zrobię sobie takie same - może w innym kolorze...
tutaj już zapakowane, przygotowane do podróży
piękny prezent
OdpowiedzUsuńSama nie noszę biżuterii ale lubię podziwiać takie dzieła a u Ciebie jest co podziwiać.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny prezent zrobiłaś synowej:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekne kolczyki.
OdpowiedzUsuńKolczyki śliczne! A wypad do Warszawy jak widać udany:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Na szczęście nie padało, chociaż nie było zbyt ciepło :)
UsuńKolczyki na pewno zachwyciły Synową. A spacer po Warszawie bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńTak rzeczywiście było bardzo miło, ale dawno się tak nie nachodziłam, mimo że bardzo lubię długie spacery :))
UsuńZawsze jak spotkam pawia , to ma łysy ogon :(
OdpowiedzUsuńKolczyki urocze , wycieczka chyba tez :)
A w łazienkach były dwa takie piękne pawie. Szkoda że nie rozłożyły tych swoich wachlarzy, ale to chyba jeszcze nie ta pora. Pewnie dopiero jak będą chciały zwabić samiczkę :))
UsuńZazdroszczę wycieczki - nigdy nie byłam w stolicy a chciałabym :) tylko jakoś nie ma okazji...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękne kolczyki:)
OdpowiedzUsuńKolczyki śliczne. W stolicy nie byłam nigdy dlatego zazdroszczę Ci tego wypadu :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Oj musisz Ty swoją synową kochać,tak ciepło się o niej wypowiadasz,aż miło..:)
OdpowiedzUsuńKolczyki wyszły bardzo elegancko i delikatnie:)
Pozdrawiam
WOW! Te kolczyki są przecudne! Chętnie bym założyła na jakąś wyjątkową okazję!
OdpowiedzUsuń