Spodobało mi się to koralikowanie, chociaż nie znaczy to, że zarzuciłam inne techniki, oczywiście też poświęcam im trochę czasu, tyle że mniej niż koralikom. Jakiś czas temu Sabina (Ja Sabina-ręcznie wykonane) zrobiła koralikową rozgwiazdę i od tego czasu jakoś "za mną chodziła" żeby ją spróbować zrobić. Poszperałam troszkę w necie i znalazłam kilka tutoriali więc nie będę wszystkich przytaczać. Oprócz nich, chciałam też spróbować opleść kulkę według kursu Weroniki (KLIK) na beaded ballsy. No i jak zaczęłam to nie mogę skończyć, a mam jeszcze tysiąc pomysłów czego jeszcze chcę się nauczyć.
Oto moje pierwsze próby koralikowe.
To pierwsza rozgwiazda z TOHO 8/0 i 11/0 - brelok do mojej torebki.
Ta powstała jako druga z TOHO 11/0 i 15/0 - obiecałam ją Weronice.
Kolejna w towarzystwie oplecionej kulki ozdabia zakładkę do książki
I jeszcze dwie, które czekają na wykończenie- zamówienie jest już w drodze.
Ta szaro czarna to jak widać prawdziwy gigant :-) Pewnie wyląduje przy kluczykach do samochodu.
Bardzo polubiłam kolczyki z ostatniego posta, a że ich kolorystyka
pasuje do obecnie noszonych przeze mnie strojów, to często je noszę, no i
oczywiście nie pozostały niezauważone. Spodobały się mojej kuzynce i poprosiła o takie same tylko w wersji czerwono-czarnej, więc odpowiednie zakupy zostały poczynione. Kamyki otrzymałam w ubiegłym tygodniu i teraz mogę poszaleć.I jeszcze dwie, które czekają na wykończenie- zamówienie jest już w drodze.
Ta szaro czarna to jak widać prawdziwy gigant :-) Pewnie wyląduje przy kluczykach do samochodu.
Pewnie będzie trochę koralikowo, a trochę sutaszowo, tylko teraz przydałby się jakiś dłuższy urlop.
Na koniec fiołek alpejski dla Was
Udało mi się go odratować po śmierci taty i tak się teraz odwdzięcza
Pozdrawiam
P.S. Mam już zdjęcia mojej Panny Młodej, ale to w następnym poście, bo jest ich mnóstwo i muszę coś fajnego wybrać.
zaszalałaś. Jak już się wkręciłaś to tak szybko nie skończysz :) Ja sporo tutoriali mam z you tube. Nie które nawet w języku mi nie znanym. Ale wszystko ładnie pokazane, więc żaden problem. Gwiazdki śliczne, do kamyczków zaświeciły mi się oczka, a za zdjęciami nie mogę się doczekać :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne próby :) świetnie wyszły ci te gwiazdeczki, każda inna i ładniutka ;) Ja też nie mogę się doczekać zdjeć Panny Młode :0
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Na naukę nigdy nie jest za późno- świetne próby , pozdrawiam Dusia i dalszych pomysłów ,
OdpowiedzUsuńRozgwiazdy są śliczne.
OdpowiedzUsuńTak tutaj pięknie i miło, że wprosiłam się bez pytania.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie.
Kochana prześliczne!!! Serdecznie pozdrawiam i życzę dalszych wspaniałych pomysłów:))
OdpowiedzUsuń