Koleżanka z pracy obserwuje moje sznurkowe poczynania od samego początku. Ostatnio wypatrzyła gdzieś w sklepie duży kosz ze sznurka, którego potrzebuje do przechowywania kocyka i innych podręcznych drobiazgów. Kosz pasowałby jej wielkością, niestety kolor nie pasował do wystroju salonu. Wtedy zapytała mnie czy bym się nie podjęła wykonania takiego kosza, w dodatku wybrała najtrudniejszy dla mnie wzór, bo muszę przyznać, że ciągle nie potrafię jeszcze robić idealnie pionowych"V", a ze mnie taki dziwak, że wszystkim dokoła się podoba (chyba że to kurtuazja z ich strony) a mnie nie. Postanowiłam jednak poćwiczyć rękę na większej formie niż dotychczasowe moje sznurkowe prace, no może poza dywanikiem Misiem :)
Średnica 30 cm
Jak myślicie nadaje się do salonu?