...śnieg pada wołają dzieci. Tu płatek tam płatek - pełno ich leci ....
Tak mi się jakoś plącze po głowie taka dziecięca piosenka.
Na szczęście dla mnie, na razie pada u nas tylko taki frywolitkowy śnieg :-))
Tak sobie sypnęło na zaliczenie listopadowego zadania w oswajaniu frywolitki. Może jeszcze kilka śnieżynek powstanie - nie wiem, w każdym razie mam jeszcze kilka w planie, tylko czasu nie mam, bo mi się remontu w domu zachciało
Tyle u mnie spadło śniegu :)
Te sobie wymyśliłam w tym roku
Niby takie same, a jednak nie
Ta z lewej strony powstała na bazie tej starszej (po prawej)
W obu przypadkach, tak całkiem przypadkowo wyszło coś innego niż planowałam :)
Na koniec pokażę Wam czym zajmuje się obecnie (oprócz haftowania xxx tygryska) moja bratanica Weronika
Jak pewnie wiecie przyszła moda ma bransoletki z gumek, ale chodzą słuchy, że noszenie tych bransoletek nie jest zbyt zdrowe, więc Weronika wykorzystuje je w inny sposób - robi z nich zwierzątka np. takie oto chomiczki
no i jeszcze żeby chomiczki nie zgłodniały, to dostały od swojej pani gumkową marchewkę :)