Dziś krótko. Wpadłam tylko na chwilę, żeby pokazać Wam drugą wersję czarno-białej bransoletki. Taka mała szachownica mi wyszła. Początkowo podobała mi się bardziej niż wersja pierwsza, ale po skończeniu nie wiem, czy nie jest zbyt pstrokata, na szczęście wybór nie należy do mnie :)
Takie same ujęcia jak te z wczorajszego wpisu, żeby łatwiej było porównać :)
Ale jeszcze łatwiej kiedy mamy je obok siebie
I co sądzicie?
Ciekawa jestem która zostanie wybrana...
Obie piękne, ja nie umiałabym wybrać...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne.Gdybym miała wybierać to właśnie te,które dzisiaj wystawiłaś:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoją faworytką tez jest ta "pstrokata" :)
OdpowiedzUsuńObie bransoletki są piękne.
OdpowiedzUsuńEwuniu obie są piękne i obie mają w sobie to coś:)
OdpowiedzUsuńPiękne bransoletki.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmnie się bardzo podobają obydwie
OdpowiedzUsuńEwo oddaj obie :D bo są śliczne i koleżanka będzie miała problem :)
OdpowiedzUsuńA tak poważnie osobiście druga wersja jest mi bliższa,może dlatego że lubię szachownicę.
Ciekawa jestem wyboru koleżanki,napisz koniecznie.
Pozdrawiam cieplutko :)
Ja bym nie wiedziała, którą wybrać :-)
OdpowiedzUsuńCudowne bransoletki!!! Wspaniale się prezentują!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))