Translate

wtorek, 4 listopada 2014

Kolejne frywolitkowe bombeczki

Dzisiejszy post jest dla mnie wyjątkowy, bo to dziś okrągła 100. Planowałam, że z tą setką trafię w rocznicę bloga, ale niestety nie wyszło, chociaż łapię się w czasie trwania mojego candy, więc chyba też może być :-)
Dziś króciutko - pokażę tylko kolejne bombeczki i zmykam robić śnieżynki, które w tym miesiącu są zadaniem w oswajaniu frywolitki, zresztą upiekę dwie pieczenie przy jednym ogniu, bo przecież jedną z nagród w moim candy są właśnie śnieżynki, chociaż w moim wykonaniu może to bardziej gwiazdeczki, bo o ile dobrze pamiętam, to śnieżynki są zawsze sześcioramienne i każda jest inna

Wzór Nr 2



Wzór Nr 3



Wzór Nr 4



Na prezentowanych ostatnio  i dziś bombkach widać nieobcięte końcówki nitek łączących poszczególne elementy, ale jak pisałam wcześniej te bombki to nie jest miejsce docelowe tych frywolitkowych koszulek. Czekam aż w sklepach pojawią się nowe bombki, wtedy dopiero zostaną odpowiednio wykończone.
Nie są to chyba jeszcze wszystkie jakie mi błądzą po głowie, ale teraz na razie wracam do gwiazdeczek :-)

22 komentarze:

  1. Ewuniu piękne gatki:) a czy zrobisz śnieżynki czy gwiazdeczki, to zadanie chyba będzie zaliczone:)) pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudeńka, cudeńka - mistrzostwo , Jak ja podziwiam frywolitkę, KTÓRA WYDAJE MI SIĘ NAJTRUDNIEJSZA I NAJSZLACHETNIEJSZA ZE WSZYSTKICH TECHNIK. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. All of your ornaments are absolutely gorgeous!!! :) A Christmas tree will be so beautiful with them!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne ubranka uplotłaś dla bombek. Frywolitkowe koroneczki są cudne, a w Twoim wykonaniu wyjątkowe.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne! Chyba bombka nr 4 jest moim faworytem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękności, same piękności! Czerwień bombek i biel frywolitek - magia świat ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. oh jakie śliczne - tylko patrzeć i podziwiać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wzdycham za każdym razem jak Ciebie odwiedzam,frywolitki uwielbiam,a ubrane w nie bombki-cudeńko.Nie wiem która ładniejsza,dla mnie wszystkie są śliczne.
    Pozdrawiam cieplutko Ewo.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mogłabym je oglądać godzinami, cudne !

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowne, mogłabym patrzeć na nie i patrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Na takie prace moge się patrzec i patrzec , podziwiac i podziwiac .

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękności z tych bombeczek. Patrzę i podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. I znowu pięknie, pięknie i jeszcze raz pięknie. Czy cała choinka będzie w ubranych bombkach? Pozdrawiam serdecznie i czekam na śnieżynki :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowne!!! Napatrzeć się nie mogę, tak mi się podobają!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Żyję w nieświadomości, że u Ciebie takie śliczności, dobrze, że Małgoś wspomniała o autorce przecudnego dzwoneczka i tak po nitce do czółenka i trafiłam na Twojego bloga. Jestem zachwycona pracami, dlatego zostaję na dłużej :) Pozdrawiam i jeśli masz życzenie, to zapraszam z rewizytą :)

    OdpowiedzUsuń
  16. zajrzałam tu przypadkiem i zostanę pewnie na dłużej,wspaniałe prace tworzysz

    OdpowiedzUsuń
  17. Prześliczne bombki,podziwiam trud jaki w nie włożyłaś,wyglądają wspaniale:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Moje bombeczki (szklane przezroczyste) od dwóch lat czekają na swoje sukieneczki frywolitkowe i doczekać się nie mogą, to przynajmniej u Ciebie się pozachwycam!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Zachwycające bombki! Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń