Translate

niedziela, 23 kwietnia 2017

Nie zdążyłam na święta...

... a tak się spieszyłam.


Myślałam że spotkam zajączka, ale nic z tego, 
a może to i lepiej, bo moja sukienka nie dotarła na czas i głupio bym wyglądała.




Miało być już ciepło, bo to przecież wiosna, a tu zimno i zimno...
Ale na szczęście dotarła już moja sukienka :-)



... ups, jeszcze nie zdjęłam metki :-)
Podoba Wam się, bo jeśli nie to może ją zwrócę...


Dzisiejsza zabawka tak jak poprzednie powstały na podstawie projektu Sharon Ojala i tak jak poprzednie zostanie prezentem.
Może to nie ostatnia, bo zbliża się piknik rodzinny i wypadałoby przygotować jakiś fant na loterię...
Pozdrawiam


9 komentarzy:

  1. Piękna i w Święta i po. Cudna i już :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uroczy pluszak , a w tej sukience wygląda zjawiskowo !!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna jest i w sukience i na golasa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniała królisia, ja też lubię ubrane, pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  5. królisia jest cudnej urody ,a kiecuszka " nie oddam" .
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama słodycz z tej królisi,nic tylko przytulać:)
    pozdrawiam Ewo cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny króliczek. Projekty Sharon są bardzo dobrze opracowane. Mam 'jej' słonika. Pisanki - mucha nie siada.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny jest ten króliczek:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. U Ciebie jak zwykle wszystko dopieszczone,urocze.

    OdpowiedzUsuń