Translate

niedziela, 19 lipca 2015

Żeby misiowi nie było smutno...

...to zrobiłam mu przyjaciela :-) I tak oto narodził się lew :-)
Obie maskotki powstały z włóczki Puchata Kotka (100% akryl, tex 340x2, 100g=147m), wykonane szydełkiem 3,5 mm. Oczka i w przypadku lwa również nos dodatkowo zamocowane za pomocą kleju  Gütermann HT2. Na pewno są włóczki , które bardziej nadają się na maskotki, bo takiej żadnemu maluchowi bym raczej nie dała, no może już dla starszaka mogła by być, ale ja chciałam wykorzystać to co miałam w domu, żeby mi w szafie nie zajmowało miejsca, a poza tym na czymś w końcu trzeba się uczyć.
Lwa również robiłam według filmiku Sharon. Tym razem jednak nie było tak łatwo. Zrobiłam dwa dosyć poważne błędy. Pierwszy to zbyt mocno wypełniłam głowę maskotki, a drugi, to zbyt płytko osadziłam bazę pod grzywę i z tego powodu głowa jest trochę za ciężka i w ogóle misio wyszedł milszy i zgrabniejszy.

A teraz już Pan Lew we własnej osobie





A tutaj z przyjacielem :-)

Wypełnienia do maskotek zostało jeszcze sporo, więc może jeszcze coś powstanie, ale pewnie nieprędko, bo musiałabym zaopatrzyć się w drut kreatywny (chyba tak się to nazywa), a na razie nie planuję żadnych zakupów. Ostatnio zaszalałam, kiedy wykorzystywałam bon za Wyróżnienie w KK na zakupy w sklepie Image Arte . Kwota za wybrane materiały znacznie przekroczyła wartość bonu, ale nie mogłam jakoś się powstrzymać i  tak jakoś wyszło :-)


 TR 15/0 i TT
 TR 11/0

Czas coś z tego stworzyć :-)
Pozdrawiam

18 komentarzy:

  1. Przecudne te Twoje maskotki,pozdrawiam,Yolca

    OdpowiedzUsuń
  2. obie maskotki śliczne, ale lwiatko jest przesłodkie!!
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uroczy lew. W sam raz do przytulania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem pod wrażeniem Twoich wszechstronnych umiejętności! A lwia grzywa to mistrzostwo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najtrudniej było ją ładnie przyciąć, bo we fryzjerstwie to bym raczej kariery nie zrobiła :)

      Usuń
  5. Lew jest prześliczny, nie wydaje się być niezgrabny. Na zdjęciach jest akurat, a grzywa - super. Z zakupami może i zaszalałaś, ale co tam, już się cieszę na to co z tych wspaniałości powstanie. Chociaż w sumie wiem, większe wspaniałości. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. To Pan Misio jest pewnie zadowolony z towarzystwa. Ale teraz chłopakom jakaś Pani by się przydała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie i dziewczyny się pojawią, ale nie wiem kiedy...

      Usuń
  7. A co jest nie tak z tą włóczką? czemu uważasz, że nie nadaje się dla dzieci? ? ? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo maluchy wkładają wszystko do buzi, a ta włóczka jest puchata i mogłaby zostawiać włókna... dla trochę starszych maluchów mogą być :)

      Usuń
  8. Ewo lew jest cudny i stanowi z misiem świetny duet.
    Czekam na Twoje nowe dzieła,skoro już tak poszalałaś z koralikami.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw muszą nabrać mocy urzędowej :-)))

      Usuń
  9. Lew wygląda jak prawdziwy Król zwierząt z taką bujną grzywą ;) I troszkę Ci zazdroszczę takiej kolekcji koralików ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe maskotki!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń