Święta za pasem, a u mnie ozdób i stroików brak. Ubiegłoroczne jaja poszły w świat, a w tym roku powstały tylko dwa. Niestety niedługo i te dwa powędrują w świat. Na więcej jaj w tym roku nie miałam czasu, bo koraliki, sutasz i malowanie domu, odciągnęły mnie na trochę od frywolitki. Chociaż nie do końca, bo Renulkowa serwetka "Wiosna 2015" postępuje do przodu małymi kroczkami - mam dwa rzędy opóźnienia. Za to ślubny naszyjnik jest już gotowy i w ładnym pudełku czeka, żeby spocząć na szyi panny młodej :-).
Mam nadzieję, że niedługo też będę mogła Wam zaprezentować wspomniane wytwory sutaszowe, ale dziś moje wymęczone dwa jaja
Jaja plastikowe, wielkości około 12 cm z uszkiem do zawieszenia.
Pomalowane farbami akrylowymi do drewna i metalu - lakier pół-połysk do decoupage
Wzór na opaskę na fioletowe jajo znalazłam w internecie.
Górną i dolną czapeczkę ma identyczną
A wzór na białe jajo to już moja radosna twórczość
góra
dół
Na dziś tyle :-)
Jeszcze tylko popatrzę co u Was nowego i wracam do sutaszu
Przepiękne!
OdpowiedzUsuńMoże tylko dwa, ale za to jakie piękne. Podziwiam Twój "frywolitkowy warsztat" te słupki są tak idealnie równe, rewelacja. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne jaja .uwielbiam twoje frywolitki .Z przyjemnością obejrzałabym te inne prace o których mówisz .
OdpowiedzUsuńPiękne jajeczka!!!
OdpowiedzUsuńSą przepiękne jestem zakochana w Twojej frywolitce.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cudne - oba.
OdpowiedzUsuńPodziwiam raz jeszcze...
Mistrzowskie, piękne wykonanie, dzieła sztuki po prostu, nie mogę od nich oderwać wzroku...pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBudzą mój zachwyt - wszystkie bez wyjątku!
OdpowiedzUsuńPiękna, misterna robota. Podziwiam, podziwiam...i podziwiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczne są. Piszesz, że na nic nie masz czasu, a przecież ten czas masz po prostu mocno wypełniony :) Tyle prac robisz pomimo malowania mieszkania- pomalutki wszystko dokończysz :)
OdpowiedzUsuńPiękne są jajeczka, a ta kwiecista radosna twórczość rewelacja.
OdpowiedzUsuńPiękne jajca :-) ozdobami się nie przejmuj, święta to raptem parę dni
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
jak zawsze przepiękne jajeczka Ewuś :-)
OdpowiedzUsuńNo przesliczne są!!! Ja już próbowałam frywolitki słupki i pikotki ładne mi wychodzą ale za diabła nie mogę pojąć łączenia elementów;-(((
OdpowiedzUsuńEwo kocham Twoją radosną twórczość,niesamowite frywolitkowe wdzianko jajeczne,zachwycają obydwa,jesteś niesamowita.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Cudne jajeczka!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Ewuniu jajeczka są piękne, zresztą jak wszystkie Twoje prace:)
OdpowiedzUsuńmamy w tym miesiącu też je w zadaniach frywolitkowych, może wrzucisz je żabie na jęzor- o tutaj:)
http://reanja1.blogspot.com/2015/03/oswajanie-frywolitki-zadanie-12.html
pozdrawiam serdecznie:)
przepiękne:) takie misterne i romantyczne:) przepiękne wzory i chyba z bardzo cieniutkiej niteczki:) Cudne:) super, że do ciebie trafiłam:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńNitka jak zwykle u mnie - AIDA 20, tylko jaja duże i dlatego wydaje się cieńsza :)
Piekne :)
OdpowiedzUsuńZachwycające!!!! Misterne i delikatne, podziwiam precyzję wykonania:) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńNa jajach nie widać zmęczenia o którym piszesz.
OdpowiedzUsuńSą śliczne :)
Sama nie wiem, które bardziej mi się podoba - chyba fioletowe ze względu na nietypowy kolor - bo koronki na obu są cudne!
OdpowiedzUsuń