Niedawno, teściowa poprosiła mnie o wykonanie kołnierzyka do letniej sukienki, a że zbliżały się jej urodziny, miałam nadzieję że będzie dodatkiem do prezentu. No ale jak to w życiu bywa i jak mówi przysłowie "człowiek myśli, a Pan Bóg kreśli". Więc z poślizgiem, ale wreszcie jest gotowy.
Chyba się spodobał, bo właścicielka uśmiechnięta, chociaż po przyszyciu do sukienki widzę pewne niedociągnięcia, ale to był mój pierwszy kołnierzyk.
Skoro już mowa o urodzinach, to jeszcze nie pokazywałam serwetki jaką podarowałam teściowej 2 lata temu, oto ona
Zdjęcia serwetki robiła moja córka komórką.
Wzór to fragment większego projektu pana Jana Stawasza, który był zamieszczony w Moich robótkach 08/2007
Na koniec chciałam powitać nowe osoby, które mnie zaszczyciły swoją wizytą na blogu i zechciały zostać na dłużej.
Jest mi niezmiernie miło, że do mnie wpadacie i zostawiacie miłe komentarze, a czasami słowa otuchy, bardzo to sobie cenię.
Pozdrawiam :-)