Translate

sobota, 23 listopada 2013

Szydełkowy bieżnik - cz.1

Zainspirowana blogami Doni i Irenki postanowiłam na nowo zaprzyjaźnić się z szydełkiem. Początki zawsze są trudne, ale powroty jak się okazało też, a wydawało mi się, że to tak jak z jazdą na rowerze, a tu klops. Usiłuję sobie przypomnieć jak łączy się elementy i coś chyba robię nie tak. Zresztą zobaczcie sami, jak mi to wychodzi. Może nie za bardzo widać, ale każde łączenie mam inne, bo zawsze zapomnę z której strony ma być ta nitka podczas łączenia. Zrobiłam kilka zbliżeń na łączenia i jak na złość wyszło tylko to zdjęcie łączenia z którego akurat jestem w miarę zadowolona, a inne wyszły poruszone i nic na nich nie widać, a jak się zorientowałam to nie było już dziennego oświetlenia.
Na chwilę obecną mam tylko 5 elementów i do bieżnika jeszcze daleka droga, niestety na razie będzie mała przerwa, bo zamówiono u mnie gwiazdki frywolitkowe takie największe jakie zrobiłam do tej pory i trochę mi to czasu zajmie.

A oto początek bieżnika
Wzór otrzymałam od Doni - bardzo Ci dziękuję kochana za wzorki i za cierpliwość jaką mi okazałaś
pierwszy element -trochę jak wiatraczek też nie wiem dlaczego


Może jakaś mała sugestia jak należy łączyć elementy na szydełku...Będę bardzo wdzięczna

Miałam w planach zrobienie dla siebie jakiegoś frywolnego aniołka 3D i dzwoneczek własnego projektu, ale po pracy zostaje tak mało czasu na robótki, że chyba na przyszły rok ozdoby Bożonarodzeniowe zacznę robić od razu po Wielkanocy :-)
Na dziś tylko tyle, wracam do frywolnych gwiazdeczek.
Życzę przyjemnego wypoczynku

niedziela, 10 listopada 2013

Czas na śnieg?

Nie bardzo lubię zimę, dlatego jeśli śnieg to tylko frywolitkowy, no chyba
że są Święta Bożego Narodzenia - to jak najbardziej na biało.
W tym roku zrobiłam kilka śnieżynek, czy gwiazdeczek, nie ważne jak je nazwiemy. Kilka z nich jest według projektów udostępnionych w necie,
a reszta jest mojego pomysłu. Jeśli nawet są podobne do czyjegoś projektu, to te wymyślałam sama, zresztą jakie to ma znaczenie, jeśli komuś przypadną do gustu to proszę korzystać.

To na razie wszystkie jakie zrobiłam w tym roku


A te, oprócz projektu o nazwie "Editha", są moje

Editha to ta w prawym górnym rogu

Powstał jeszcze dzwoneczek wg. projektu Renulki
W moim wykonaniu wygląda tak

Śliczny jest ten projekt, dlatego powstanie jeszcze kilka, może w innych wersjach kolorystycznych.
To tyle na dziś. Przyjemnego świętowania życzę.
:-)

niedziela, 3 listopada 2013

Kolejne bombki

Na początku chcę Wszystkim podziękować za tyle miłych słów i życzeń z okazji minionej rocznicy mojego bloga. Miło mi, że ze mną jesteście i cieszę się bardzo, że pojawiają się również nowe osoby w gronie moich obserwatorów. Ja także Was chętnie odwiedzam i podziwiam Wasze wspaniałe prace, choć nie zawsze mam czas żeby coś napisać.
Dziś pokazuję kolejną porcję bombeczek w gatkach :-) Na razie ostatnie, bo mi się bombki skończyły, a w sklepach nowych jeszcze nie ma - przynajmniej u nas.



Gdyby komuś przypadły do gustu to jeszcze kilka zdjęć

widok z góry

i z dołu

O ile się nie mylę, to każda z dotychczas ubranych przeze mnie bombek ma inny wzór. Samo wymyślanie wzorów jest najprzyjemniejsze, gorzej z realizacją, kiedy prawie gotowa koszulka nie chce się dopasować. Bywa tak, że dodam jeden element więcej i opaska spada, a jak go nie dodam to nie wchodzi na bombkę. Czasem muszę zacząć od nowa z inną ilością słupków w elemencie, ale i tak to uwielbiam, więc nie narzekam :-)
W tej chwili tworzą się gwiazdki mojego pomysłu i nie tylko i dzwonki wg projektu Renulki, a jak czas pozwoli to powstaną jeszcze jakieś aniołki.
Na dziś to wszystko co mam do pokazania. Życzę wszystkim przyjemnego tygodnia.

PS. Chciałam Wam jeszcze pokazać jaki niesamowity widok uwiecznił mój syn z okna swojego pokoju


Natura to chyba najlepszy artysta :-)
Pozdrawiam